- Aktualności -
Kolejny Klient KKZ uniewinniony
Klient KKZ, na podstawie umowy sprzedaży, kupił od swojego partnera biznesowego luksusowe auto. W umowie zawarto zapis, że Klient KKZ będzie płacił za auto w miesięcznych ratach, przez kolejne 24 miesiące. W trakcie procesu spłaty auta, w relacjach stron pojawił się konflikt. Sprzedawca auta wysłał do Klienta KKZ wezwanie do natychmiastowego zapłacenia wszystkich rat. W tym samym piśmie wypowiedział zawartą umowę sprzedaży, żądając zwrotu samochodu. Następnie, powiadomił Prokuraturę wskazując, że Klient KKZ nie spłaca umówionych rat i że od początku działał z zamiarem ich niespłacania. W związku z brakiem zwrotu samochodu, sprzedawca zarzucił też Klientowi przywłaszczenie jego samochodu osobowego.
W konsekwencji tych działań Prokuratura oskarżyła Klienta KKZ o przywłaszczenie samochodu na szkodę sprzedawcy (wieloletniego znajomego i partnera biznesowego Klienta KKZ). Po błyskawicznym śledztwie, w którym podejrzany został faktycznie pozbawiony możliwości złożenia wyjaśnień (sic!), Prokuratura skierowała do Sądu akt oskarżenia zarzucając Klientowi Kancelarii przywłaszczenie cudzego samochodu.
W postępowaniu przed Sądem I instancji, obrońca Klienta KKZ adw. Edgar Rogielewicz z Działu Prawa Karnego i Compliance wykazał, że Klient zapłacił sprzedającemu sześć pierwszych rat – co wskazuje na to, że Klient od początku nie działał z zamiarem przywłaszczenia samochodu. Przypomnijmy, że zamiar przywłaszczenia jest warunkiem koniecznym popełnienia przestępstwa. Następnie obrona wykazała, że przesyłka zawierająca wezwanie do zapłaty wszystkich pozostałych rat, a także wypowiedzenie umowy – nie zostało Klientowi przez pocztę doręczone (fakt ten potwierdza złożona na poczcie reklamacja oraz zeznania powołanych świadków). Obrońca nadto podkreślał, że nawet gdyby wezwanie dotarło do Klienta, to sprzedający zobowiązany był do:
- w pierwszej kolejności – wezwania do zapłaty pozostałych rat,
- a następnie – po bezskutecznym upływie terminu i odrębnym pismem – wypowiedzenia umowy sprzedaży.
Zaniechanie tego wymogu miało ten skutek, że umowa nie została skutecznie wypowiedziana, własność samochodu nie przeszła na sprzedawcę, a w konsekwencji – Klient nie mógł przywłaszczyć rzeczy, której był właścicielem.
Sąd po przeprowadzeniu rozprawy głównej i wysłuchaniu mów końcowych zgodził się z argumentacją obrońcy i wydał wyrok uniewinniający Klienta KKZ.
Gratulujemy adw. Edgarowi Rogielewiczowi.
Wyrok nie jest prawomocny.