Piraci drogowi – gdzie leży problem?
Piraci drogowi – gdzie leży problem?
Ostatnie tragiczne wydarzenia związane ze śmiertelnym wypadkiem na warszawskiej trasie łazienkowskiej okazały się być impulsem do poważnych rozmów na temat obowiązujących przepisów karnych. W gorącej dyskusji na ten temat wzięła udział adw. Urszula Piątkowska-Banach, Szef Praktyki Przestępczości Kryminalnej i Narkotykowej, gdzie wraz z Janem Śpiewakiem z Fundacji Bezpieczna Polska dla Wszystkich i redaktorem Grzegorzem Jankowskim („Punkt Widzenia”) omówili nie tylko systemowe braki w karaniu kierowców łamiących przepisy, ale także szerszy problem społecznego przyzwolenia na łamanie prawa drogowego.
Rozmowa dotyczyła tragicznych wydarzeń związanych z Łukaszem Żakiem, który mimo licznych zakazów prowadzenia pojazdów, po raz kolejny złamał prawo, prowadząc samochód w wyniku czego zginęła jedna osoba, a jego rodzina walczy o życie.
Adw. Urszula Piątkowska-Banach zwróciła uwagę na systemowy charakter problemu, podkreślając, że zaostrzenie kar nie jest wystarczającym rozwiązaniem. W jej ocenie konieczna jest zmiana mentalności społecznej, która nadal toleruje łamanie przepisów ruchu drogowego, a także zmiana podejścia sądów, które często nakładają zbyt łagodne kary. Wskazała również na potrzebę pracy nad profilaktyką, edukacją oraz wprowadzaniem alternatywnych form karania, takich jak skierowanie na terapię uzależnień czy prace społeczne, które mogą mieć większy efekt w długofalowej walce z patologią na drogach.
A według Was gdzie leży problem w związku z nieprzestrzeganiem przepisów? Jest to kwestia surowości kary, czy jednak społecznego przyzwolenia?